Obraz komunikacji zbiorowej w Berlinie.

dominiqus

Pozwolę sobie wrzucić kilka fotek ze stolicy naszych zachodnich sąsiadów.

Kategoria pierwsza - komunikacja autobusowa.

Oprócz przedstawicieli niemieckich producentów autobusów, na berlińskich ulicach, coraz bardziej zauważalne są polskie "zolarisy". Całkiem możliwe, że za kilka lat uda mi się nimi przejechać gdzieś w Polsce. Technika jazdy niemieckich kierowców różni się od tej, z jaką mamy do czynienia np. na sielskiej linii 120. Jest zdecydowanie bardziej agresywna.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ceny biletów są jak na kieszeń polskiego studenta dość wysokie. Bilet jednorazowy na zbiorokom, dający prawo do przesiadek, pod warunkiem że kontynuujemy jazdę w dotychczasowym kierunku, kosztuje 2,10€. Cenę biletu w moim odczuciu rekompensowała niezła siatka połączeń i częstotliwość. Tubylcy mieli w tej kwestii bardziej krytyczne podejście, ale zapewniam, że mniej radykalne niż nasze w stosunku do oferty MZK JZ:P
Co istotne, niezależnie od pory dnia i nocy do autobusów wchodzi się tylko pierwszymi drzwiami, kupując lub okazując ważny bilet kierowcy. Kierowcy mają w zwyczaju kierować do wchodzących pasażerów powitalne Hallo.
Mimo bogatej oferty komunikacji miejskiej, Berlińczycy bardzo chętnie i przemieszczają się na rowerach po gęstej sieci ścieżek rowerowych, ale także taksówkami

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz przedstawicielami rodzimej myśli technicznej. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Kategoria druga - Kolej.
Uspokojony zapewnieniami ze strony róznych ważnych osobistości, a nawet konduktora, że do 2012 roku po CMK pojedzie się 250km/h, szczerze mówiąc, nie zrobiły na mnie wrażenia jakieś tam ICE. U nas też kiedyś będą i z pewnością lepsze. Chyba... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Póki co sto razy bardziej wolę od nich naszą EP09, o "czechu" i "świnkach" nie wspominając. Nie szkodzi, że są nieco wolniejsze. Zawsze można zapiąć dwie.

[link widoczny dla zalogowanych]

O kolei regionalnej nie ma co wspominać, jest tak samo beznadziejna jak u nas.

Kategoria trzecia - dworce.

Achtung!, Achtung! Der Schnellzug BWE aus Warschau Ost...
Wychodzę z pociągu i pierwsze wrażenie jakie odnoszę jest takie, że jak Niemcy nie usłyszą, przez megafony informacji przekazanej miłym głosem i zrozumiałej już za pierwszym razem, to z pewnością pomylą pociagi. Przejąłem się do żywego na myśl, że gdyby tak okrutny los postawił na ich drodze peronowy wyświetlacz, na którym widnieje jakieś miasto widmo, a czas odjazdu składu EZT o pseudonimie IC Ondraszek to powiedzmy 24:69, faktycznie przepadliby z kretesem.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma co ukrywać, dworzec Berlin Główny, jest wizytówką stolicy i w przeciwieństwie do dwroca ZOO i przypisanych mu niepochlebnych stereotypów, robi pozytywne wrażenie. Bliskie sąsiedztwo z siedzibą kanclerza oraz budynkiem parlamentu, zobowiązuje do tego.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

W Berlinie funkcjonuje naturalnie kilkadziesiąt innych dwroców i stacji. Te na których miałem okazję być, nie są już tak okazałe jak dworzec główny, ale reprezentują sobą europejski poziom. Zawdzięczają to poniekąd MŚ w piłce nożnej i modernizacją, wynikłą z otwarcia dworca głównego. Na plus zapisać im można to, że w sklepach i knajpkach znajdujących się w podziemiach jest prąd, który to na warszawskim Dworcu Zachodnim, podczas mojej ostatniej wizyty w Warszawie, był dobrem deficytowym.

[link widoczny dla zalogowanych] Dworzec legenda - Berlin ZOO. Obojętnie czy przesiadałem się na nim w dzień, czy w nocy, nie czułem szczególnego niepokoju o swoje bezpieczeństwo. Jednak czujność radzono mi zachować.

[link widoczny dla zalogowanych] Stacja metra i szybkiej kolei miejskiej - Potsdamer Platz.

[link widoczny dla zalogowanych] Stacja szybkiej kolei miejskiej, czyli "Ubahnu": Mendelss. Barth. Park.

[link widoczny dla zalogowanych] stacja Berlin Gesundbrunnen, z powodu prac modernizacyjnych Wafel odjeżdża w weekendy z tego dworca - odpowiadającym pod względem wielkości katowickim Szopienicą.

Jak nam się ostatanio wmawia, Polska obecnie to jeden wielki plac budowy i tygrys Europy - tylko trochę upośledzony i niedorozwinięty... Żeby nie było szanuję i kocham ten kraj.
Niech to zdjęcie pokaże, jak wiele jest jeszcze u nas do zrobienia.

[link widoczny dla zalogowanych]. Stacja Żary, hurra! to już nie NRD Very Happy

Amalio

Mam takie pytanie związane z tym tematem: czy kierowcy w Berlinie również mają zwyczaj sygnalizować zjazd na przystanek za pomocą "awaryjnych" Question

W Zagłębiu Ruhry jest to dość popularne Wink

semaforek

Co do autobusów to zapewne jest przyszły tabor Vbus'a.

Co do Żagania, to jest to jedna z bardzije zadbanych stacji na Legnica-Forst, tzn. zwykly polski standart dworcowy. Nie widac tam że na 5 peronów używany jest tylko jeden peron nr3, a z peronu nr1 odjeżdża jeden czy dwa pociągi. Dużo gorzej jest na odcinku od granicy (czyli od Forst) do Żar. Zacznijmy od tego że jeździ się po jednym torze, jedyną czynną stacją sa Tuplice, a dworce ...ekhm znaczy się gruzy które po ich wyburzeniu zostały leżą nieuprzątniete. Takim widokiem gruzów przy torach wita się w naszym kraju wszystkich ludzi przyjeżdżających pociągiem EC Wawel.

dominiqus