Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spin
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Bełk/Orzesze Jaśkowice/Gliwice
|
Wysłany: Pon 22:41, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
>bo można jechać z jego pominięciem przez Zabrze Makoszowy
można nawet często używanym, dwutorowym łącznikiem do Bytomia przez Maciejów Płn
Ja nie wierzę w te plany takich pomysłów jest cała masa a szczególnie dobrze to wychodzi naszym politykom gadanie(i planowanie) przed wyborami. Te plany to wogóle jakaś abstrakcja science-fiction z podkreśleniem tego drugiego. A piszę tak ponieważ żadne działania nie wskazują że rząd będzie w stanie z PLK takie plany zrealizować. Ostatnio w Polsce wydaje się kasę wyłącznie na jakieś autostrady mimo zaleceń Unii(i patrząc na inne kraje) nt zrównoważonego rozwoju. Nie ma żadnych pewnych pewnych planów i skoordynowanego działania. Mamy 2009r a w Polsce nie ma ani kilometra linii 300km/h ba nawet takiej się nie buduje. 200km/h nic nie jeździ, no chyba że wysoką prędkością jest 160:).
Poza tym linia wysokich prędkości(w rozumieniu Europejskim czyli 320-350km/h) nie może być prowadzona po starym szlaku ze względu na właściwie wszystko, łuki, bliskość zabudowań istniejące połączenia z sieciami normalnymi, aktualny "towarowy" charakter linii, szkody górnicze itp... .
Druga sprawa taka linia nie jest dla kolei podmiejskich, wyobrażacie sobie pociąg regionalny zatrzymujący się co 3-5km, jadący z szybkością 160km/h, pomiędzy bocznicami i szybami kopalń? Po za tym 160km/h to byłby niezły "korek" na szlaku. Taka linia musi być budowana od zera.
Pomarzyć sobie jednak możemy...
P.S wymiana toru na szlaku z Leszczyn do Zabrza M. trwa nadal. Ostatnio widziałem jak pomiędzy Knurowem a Gierałtowicami coś robili po czym znikł ten zamknięty od paru lat tor, a pozostałość czyli podtorze było czymś ubijane. Mooże potem w końcu uda sie coś pasażerskiego sklecić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Knight_Rider
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6 Skąd: Rybnik - Boguszowice - Raszowiec
|
Wysłany: Wto 11:15, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
CMK Ry - Gli powstanie, ale w/g mojej koncepcji musieliby wykorzystać i przebudować towarowy szlak kolejowy Gotartowice - ER - Rudy. Najpierw poszłoby na ogień skrzyżowanie szlaków w Paruszowcu z mostem drogowym. Potem wymiana torów, dostawienie trakcji (kto ją rozebrał?), wysięgników i budowa odcinka:
a) Rudy - Pilchowice - Wilcza - Knurów - Gierałtowice
b) Wielopole - Ochojec - Wilcza - Knurów - Gierałtowice
c) Wielopole - Kamień - Książenice - Wilcza - Knurów - Gietałtowice
d) Rudy - Stanica - Nieborowice - Trynek(?) - Gliwice(?)/ Knurów - Gierałtowice (częściowo po przerobionym śladzie rozkradzionej wąskotorówki)
e) Leszczyny - Dębieńsko - Ornontowice - Zabrze (częściowo po śladzie dawnej linii Gliwice - Jastrzębie Zdrój)
W wariantach a) i d) możnaby odtworzyć część wąskotorówki i zbudować też przejazd dla niej w Paprociu. W opcji przez Książenice powstałyby nowe przystanki kolejowe i dojazd autobusowy, organizowany przez KZK GOP.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Knight_Rider dnia Wto 17:54, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arczix
MIŁOŚNIK
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Wto 14:48, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Trakcja, drogi przed mówco, to może być spalinowa, lub elektryczna. Wnioskując z wypowiedzi, myślę, ze chodzi ci o sieć trakcyjną, która szła od Elektrowni Rybnik, aż do Kotlarni i dalej na Pyskowice/Gliwice. Oczywiście należała ona wraz z linią do Koleji Piaskowych.
Nie jest to linia Gliwice - Jastrzębie Zdrój, a Gierałtowice - Wodzisław Śląski (Później podzielona na 2 linie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Knight_Rider
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6 Skąd: Rybnik - Boguszowice - Raszowiec
|
Wysłany: Wto 17:52, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, należałoby wyremontować tory i dodać oczywiście wysięgniki tr. elektrycznej na odcinku ER - Wielopole - Paruszowiec i samą trakcję (jaki był jej nr i po kiego ją [trakcję] zdjęli?). Myślę, że jedna lub kilka z moich koncepcji na CMK Rybnik - Gliwice może być dobra.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Knight_Rider dnia Wto 17:53, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arczix
MIŁOŚNIK
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Wto 18:28, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W Polsce to niemożliwe, przekonałem się ot ym niedawno... Spółki PKP to jedno wielkie zadłuzone, samolubne gówno... Tyle ode mnie. Sieć zdjęli bo były kradzieże i sie nie pyliło im ciągle wstawiać nowej w miejsca braków. Myślisz, że ci wybudują nową łącznice z Rybnika do PODG Paruszowiec... Oni dobrze nie -poremontowali torów a ty chcesz żęby nowe budowali... A w 2000 roku mieliśmy mieć domy na księżycu, mówiono w latach 70tych... co ma się takiego zmienić do 2033 roku... w końcu zamkną linie kolejowe, które dziś jescze cieszą oczy (bądź nie z powodu zaniedbania).
Ale ja wciąż czekam na lepsze jutro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gajdzik
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Wto 22:31, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | arczix:
W Polsce to niemożliwe, przekonałem się ot ym niedawno... Spółki PKP to jedno wielkie zadłuzone, samolubne gówno... Tyle ode mnie. Sieć zdjęli bo były kradzieże i sie nie pyliło im ciągle wstawiać nowej w miejsca braków. Myślisz, że ci wybudują nową łącznice z Rybnika do PODG Paruszowiec... Oni dobrze nie -poremontowali torów a ty chcesz żęby nowe budowali... |
Przecież linia obok Elektrowni Rybnik wraz z posterunkiem Paruszowiec należy do Kopalni Piasku Kotlarnia, a więc jest własnością prywatną! Ich obchodzi tylko zysk przy jaknajmiejszych nakładach środków. Dlatego prywaciarze zlikwidowali sieć trakcyjną, większość świetlnych tarcz ostrzegawczych, kablową łączność i blokady liniowe z powodu kradzieży. W PLK takie rzeczy nie przejdą ze wzlędu na wyższe standardy urzymania linii (mimo wszystko). PLKa jest zmuszona odbudowywać ciągłe kradzieże kabli i urządzeń.
W takim układzie PLK-a nigdy nie będzie tam prowadzić żadnej inwestycji, bo piasowe linie są prywatne i takie pozostaną. Wasze dywagacje są nierealne, bo budowa toru choćby na 160km/h to większe promienie łuków, a o powyżej 200km/h nie wspomnę. Linie na 300km/h i więcej trzeba budować od zera, z zastosowaniem innej geometrii toru, rozjazdów, braku przejazdów kolejowych, wygrodzenia całej linii tak jak autostrad. Ponadto system napięcia prądu stałego 3000 V teoretycznie nadaje się do prędkości do 250km/h, bo tylko do takowej pantograf jest w stanie odebrać prąd z sieci. Ale to tylko teoretycznie, bo powyżej 200km/h pociąg pobiera tyle prądu, że przy kilku takich na linii pojawia się problem jego przesyłu przez sieć, bo napięcie w stosunku do przepływu prądu jest za niskie, więc za duża rezystancja w przewodzie o stosowanych obecnie przekrojach. Więc również trakcję też trzeba budować od nowa w systemie prądu zmiennego (50Hz) i napięciu 25 000 V. Ewentualnie 16 000 V o częstotliwości 16 2/3 Hz wystarczy, ale to system całkowicie nieopłacalny ekonomicznie w porównaniu do 25 kV.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dehu
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 7:37, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
tożeś nam walnął wykład ale masz racje, takie prędkości przez nasz region są nierealne. Chyba że będzie to jedna linia, ale na naszym odcinku będzie ona prowadzona z mniejszą prędkością. Może chodziło tu jedynie o przedstawienie trasy dla pociągów z centralnej Polski do Czech?
Tak jak to jest z pociągami na CMK. Jadą od Katowic z mniejszą prędkością niż zakładana na całej trasie, ale mimo to jest liczona jako całość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dehu dnia Czw 7:39, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
EP07-135
MIŁOŚNIK
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 0:17, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ale to tylko teoretycznie, bo powyżej 200km/h pociąg pobiera tyle prądu, że przy kilku takich na linii pojawia się problem jego przesyłu przez sieć, bo napięcie w stosunku do przepływu prądu jest za niskie, więc za duża rezystancja w przewodzie o stosowanych obecnie przekrojach.
|
Nie masz tu do końca racji. Praktycznie też, przykład:
Linia Rzym - Mediolan - prędkość 250 km/h, system zasilania - 3 kV
Cytat: |
Zgadzam się, należałoby wyremontować tory i dodać oczywiście wysięgniki tr. elektrycznej na odcinku ER - Wielopole - Paruszowiec i samą trakcję (jaki był jej nr i po kiego ją [trakcję] zdjęli?). Myślę, że jedna lub kilka z moich koncepcji na CMK Rybnik - Gliwice może być dobra. |
Kotlarnia zrezygnowała z elektrycznej sieci trakcyjnej z kilku powodów, owszem planowano zdrutyfikować linię Leszczyny - Paruszowiec - E.R, ale dziś to już nie realne. Tak jak wspomniał Gajdzik, kradzieże - częste uzupełnianie braków i koszty utrzymania lokomotyw 3E sprawiły że trakcja stała się nieopłacalna. W samej Kotlarni zachowały się już tylko betonowe słupy, wszystko co było metalowe poszło na złom.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez EP07-135 dnia Pią 0:21, 08 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek ztz
MIŁOŚNIK
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 1207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik-Niedobczyce
|
Wysłany: Pią 0:47, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
EP07-135 napisał: | (...)koszty utrzymania lokomotyw 3E sprawiły że trakcja stała się nieopłacalna. |
Właśnie stała się (kiedyś) nieopłacalna. Przecież lokomotywy które obecnie królują na tym szlaku, spalają setki litrów ropy, co przy obecnej cenie daje dużo wydatków. Gdy rezygnowano na tym szlaku z trakcji elektrycznej paliwo było kilkakrotnie tańsze.
Również utrzymanie obecnie używanych lokomotyw też swoje kosztuje. Czy mniej jak elektrycznych No chyba nie do końca.
Z kolei sieć trakcyjna to są właśnie kradzieże...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebastianeczekk
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 8:55, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wojtek ztz napisał: |
Z kolei sieć trakcyjna to są właśnie kradzieże... |
I niestety przez te kradzieże kolej dużo traci
Na szczęście taki złodziej może się zabić kradnąc trakcję Wiem - to makabryczne ale przynajmniej powinno (?) odstraszyć złodziei...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrev
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 11:48, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wojtek ztz napisał: | Właśnie stała się (kiedyś) nieopłacalna. Przecież lokomotywy które obecnie królują na tym szlaku, spalają setki litrów ropy, co przy obecnej cenie daje dużo wydatków. |
Niezupełnie. Po przeliczeniu spalania na jedną tonę ładunku nie jest to wcale duże spalanie. Z tego co ktoś kiedyś liczył to długi skład w przeliczeniu na tonę jest bardziej opłacalny niż ciężarówka. Biorąc pod uwagę samo spalanie paliwa, lokomotywa pali mniej jeśli skład jest długi (w przeliczeniu na tonę), bo co z tego że spali 100 litrów paliwa na 100km, jeśli ciągnie przykładowo 2000 ton. Obliczenie jest proste, na jedną tonę spali 0,05 litra. Nawet 3 tonowy samochód pali około 6l ropy, a tym przypadku 3 tony to tylko 0,15l. Oczywiście wszystko zależy od charakterystyki tory, czasu jaki pociąg jedzie, rodzaju pracy, oczywiste że różne ilości spali lok na manewrach a inaczej na jeździe pociągowej. Aha no i dodać trzeba że te 100 litrów to przykładowa liczba, bo nie wiem ile taki lok dokładnie spali. Podane jest zazwyczaj w gramach na kilowatogodzinę spalanie, więc trochę ciężko to przeliczyć na litry/100km.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dehu
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 21:16, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Miałem kiedyś przyjemność podróżować Skodą z Kotlarni. Dowiedziałem sie od mecha że sama lokomotywa spala ok 1litra/1km. Czyli jeśli ma na haku 20 wagonów to spala jakieś 20 litrów/1 km.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek ztz
MIŁOŚNIK
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 1207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik-Niedobczyce
|
Wysłany: Pią 22:18, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Andrev napisał: | Niezupełnie. Po przeliczeniu spalania na jedną tonę ładunku nie jest to wcale duże spalanie. Z tego co ktoś kiedyś liczył to długi skład w przeliczeniu na tonę jest bardziej opłacalny niż ciężarówka. |
No w porównaniu pociąg-ciężarówka wiadomo że pojazd szynowy wygrywa. Kiedyś nawet były plany "ciężarówki na tory". Chodziło o to by ciężarówka w danym mieście wjeżdżała na lawetę taką kolejową i była transportowana do miejsca docelowego, np. wjeżdżała by w Rybniku, a miejsce docelowym było by np.Trójmiasto i zamiast drogą to torami. Pomysł jednak okazał się nie wypałem, ale często do niego wracają.
Ale chodziło mi o porównanie lokomotyw spalinowa/elektryczna - która w obecnej sytuacji jest tańsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gajdzik
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Pią 22:30, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że elektryczna, bo w PLK nieważne jaką trakcją przewoźnik jedzie to płaci za utrzymanie sieci. Z tym, że elektrykiem wszędzie nie wjedziesz, a zmiana trakcji na stacjach stycznych z bocznicą to wydłużenie czasu podróży i podniesienie kosztów. Ale należy zauważyć, że PCC Rybnik już takie zabiegi powoli zaczyna robić. Niektóre pociągi do Elektrowni Rybnik przyjeżdżają do Leszczyn trakcją elekryczną, następuje zmiana loka na spalinowy i jadą dalej. Oczywiście cała operacja trwa 10 razy szybciej niż PKP Cargo, którego wagony stały czasem tydzień z powodu braku maszyny. Od czasów jego reorganizacji sprawa się poprawiła. Szkoda tylko, że już po utracie mnóstwa kontraktów na rzecz prywaciarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebastianeczekk
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Sob 9:51, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wojtek ztz napisał: |
No w porównaniu pociąg-ciężarówka wiadomo że pojazd szynowy wygrywa. Kiedyś nawet były plany "ciężarówki na tory". Chodziło o to by ciężarówka w danym mieście wjeżdżała na lawetę taką kolejową i była transportowana do miejsca docelowego, np. wjeżdżała by w Rybniku, a miejsce docelowym było by np.Trójmiasto i zamiast drogą to torami. Pomysł jednak okazał się nie wypałem, ale często do niego wracają. |
Bardzo popularne w Szwajcarii - ale tam bardziej ze względów ochrony środowiska - choć nie ma się co dziwić - dla takiego kraju czystość jest ważna - w końcu chodzi o turystykę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrev
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Sob 10:45, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wojtek ztz napisał: | np. wjeżdżała by w Rybniku, a miejsce docelowym było by np.Trójmiasto |
Taki transport ma sens, ale wg. mnie tylko w przypadku przejazdów tranzytowych, których u nas Ci dostatek. Przykładowo, ciężarówki ładuje sie na wagony na zachodniej granicy, a wyładowywuje na wschodniej. Przykładowo w ciągu dnia odjeżdża jeden taki pociąg, który prowadzi również wagon dla kierowców (osobowy) zaletą oprócz tego, że jest bardziej ekologicznie i zmniejsza sie ruch na naszych drogach jest to, że czas pracy kierowcy nie jest wliczany. Przejazd pociągiem, jest tak jakby przerwą. Po wyładowaniu pociągu wypoczęty kierowca może jechać dalej. Niestety sprawdzić to sie może tylko i wyłącznie przy dość dobrej częstotliwości tych pociągów, oraz co również ważne odpowiednim terminalom, umożliwiającym sprawne załadowanie ciężarówek na pociąg. Poza tym dla kolei to chyba zawsze będzie działanie deficytowe, musiałby budżet państwa dopłacać, no chyba że stałoby się to bardzo popularne, bądź zniechęcono by do jazdy ciężarówek po drogach, tak jak to jest w Szwajcarii, gdzie jazda pociągiem jest bardziej opłacalna ze względu na ich prawo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gajdzik
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Sob 18:51, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W skali makroekonomicznej przedsięwzięcie się opłaca, bo taki pociąg w znacznie mniejszym stopniu zniszczy linię kolejową niż te kilkadziesiąt TIRów drogi, które potem trzeba naprawiać. Jednak nasi rządzący nie rozumieją, że dopłacając do kolei mniej potem dopłacą do dróg. Oni tylko widzą to, co trzeba wydać teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek ztz
MIŁOŚNIK
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 1207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik-Niedobczyce
|
Wysłany: Sob 20:14, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No, ale przecież same firmy transportowe mogły by dopłacać kolei. Z jakiej racji Pojazd na wagonie stoi, a nie spala te dziesiątki litrów benzyny. Poza tym kierowca w tym czasie odpoczywa, co równa się z jego większą wydajnością i czujnością na dalszej drodze (nie łapie go policja, nie powoduje kolizji).
No i oczywiście dla mnie jako kierowcy stan dróg by może się nie poprawił, ale nie ulegał dalszej degradacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rob_kufi
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Nie 22:55, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
kilka fotek z remontu torowiska przyszowice-knurow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dehu
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 23:01, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Andrev napisał: | jest to, że czas pracy kierowcy nie jest wliczany. Przejazd pociągiem, jest tak jakby przerwą. |
Wybacz ale to co piszesz to p-i-e-r-d-o-ł-y.
Po pierwsze to jest jego czas pracy z punktu widzenia kierowcy. Bo nie siedzi sobie w domku tylko "jedzie". Nie liczy mu sie czas pracy na tachografie ale w wypłacie napewno będzie musial mieć ten czas doliczony bo teoretycznie jest w pracy. Wieć juz jeden minus.
Po drugie, nie opłaca sie wozić jednostki transportowej inną jednostką (o czym wielokrotnie tu juz pisałem). Ciężarówke kupuje sie po to, żeby jeździła, a nie stała. Od tego są KONTENERY. W Polsce udział kontenerów w przewozach to ok 3%, w takich Niemczech 20%.
Po trzecie, jeśli nawet pominąć dwa poprzednie aspekty - czas przejazdu takiego składu musiałby być konkurencyjny a dodam że srednia prędkosć w Polsce pociągów towarowych wynosi ok 10km/h.
Po czwarte PKP nakłada takie ceny, że już bardziej opłaca sie jechać nad to morze tak jak to jest teraz.
Do tego dochodzi brak infrastruktury tj ramp, wag, nie wiem jak pkp stoi z wagonami. Wiec wasz pomysł jeszcze na lata można wsadzić do szuflady choć fakt, idea jest szczytna.
Jak dotąd widziałem takie składy jedynie na LHS i to na tej lini spodziewałbym sie realizacji tego przedsięwzięcia najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dehu dnia Nie 23:01, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|