Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spin
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Bełk/Orzesze Jaśkowice/Gliwice
|
Wysłany: Pon 20:35, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
wojtek ztz napisał: | spowodowany jest remontem na jednym z torów. |
remontów ciąg dalszy?
A podobno ludzie już protestują i chcą zwrotów za miesięczne
ktoś wie czy na trasie dalej się bawią drutem czy cos innego?
Tor parzysty już rdzewieje:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Andrev
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pon 21:11, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
spin napisał: | ktoś wie czy na trasie dalej się bawią drutem czy cos innego? |
Z tego co słyszałem we wczorajszych "Aktualnościach" to jednak druta ciągną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gajdzik
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Pon 23:24, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
7 tys. km linii do zamknięcia?
Bez dodatkowych środków budżetowych na infrastrukturę kolejową spółka zarządzająca siecią torów kolejowych będzie zamykać linie, bo nie stać jej ani na remonty, ani na dalsze ich utrzymywanie - podała "Gazeta Prawna".
Jak mówi "Gazecie Prawnej" Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskie Linie Kolejowe, z przyczyn ekonomicznych i ze względu na zły stan torów zamkniętych powinno być nawet 7 tys. km linii z obecnie istniejących 19 tys. km.
Przy obecnych niewystarczających środkach na utrzymanie linii kolejowych będziemy zmuszeni zamknąć część niemodernizowanych od lat linii - mówi "Gazecie Prawnej" Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskie Linie Kolejowe.
W najbliższym czasie spółka PKP PLK zaprezentuje mapę najbardziej zdegradowanych, nierentownych i najsłabiej wykorzystywanych tras w Polsce.
Jak twierdzi Zbigniew Szafrański, spółka zarabia zaledwie na ok. 3 tys. km linii, które są jednocześnie głównymi szlakami komunikacyjnymi kraju. To pozwala utrzymać kolejnych 7 tys. km linii. Na pozostałych, czyli ok. 10 tys. km torów, PLK notują poważne straty.
- Takich odcinków nie ma tylko w dwóch województwach: łódzkim i mazowieckim. Należy się zastanowić, czy w wielu z tych miejsc tańszy nie okazałby się transport drogowy - proponuje Zbigniew Szafrański.
Przyznaje, że pomysł zamykania linii kolejowych jest kontrowersyjny.
- Trzeba jednak pamiętać, że w większości mówimy o liniach w bardzo złym stanie technicznym z parametrami nieprzystającymi do XXI w. To sprawia, że władze lokalne nie będą w stanie utrzymać transportu kolejowego i drogowego funkcjonującego równolegle - mówi Zbigniew Szafrański.
Według wyliczeń spółki wyremontowanie 1 km torów kosztuje 2 mln zł. Na przykład odbudowa kilkudziesięciokilometrowej linii z Sandomierza do Skarżyska to koszt rzędu 400 mln zł. To niemal równowartość całych wpływów gotówki z Funduszu Kolejowego zasilanego opłatami paliwowymi. PKP PLK nie planuje tego remontu.
Polskie Linie Kolejowe będą proponować w podobnych przypadkach utrzymanie tylko jednego toru, a modernizacje prowadzone będą przy pomocy materiałów odzyskanych z remontów innych linii kolejowych, w lepszym stanie.
W ubiegłym roku na utrzymanie torów spółka przeznaczyła 700 mln zł. W tym roku będzie to co najwyżej 300 mln zł i to pod warunkiem, że PKP Cargo, spółka z grupy PKP, nie utraci płynności finansowej. Kłopoty finansowe PKP PLK są bowiem ściśle związane z zatorami płatniczymi w kolejowej grupie. Spółka zarabia głównie na opłatach dostępowych za użytkowanie torów, których nie dostaje na czas od przewoźników. Jak ujawnił w Sejmie Juliusz Engelhardt, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej, w terminie nie płaci nie tylko przeżywająca głęboki kryzy spółka PKP Cargo, ale także prywatni przewoźnicy. Dochody PKP PLK spadają także dlatego, że zmniejsza się ruch na polskich torach. W przypadku PKP Cargo, głównego klienta PKP PLK, spadek przewozów w styczniu tego roku wyniósł 38 proc., a w lutym 32 proc.
Ratunkiem dla budżetu PLK może być transfer dodatkowych środków budżetowych. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Infrastruktury posłowie zaproponowali pomoc dla spółek Grupy PKP, w tym 1,5 mld zł dla PLK w trzech najbliższych latach.
- Te pieniądze pozwoliłyby nam wykonać niezbędne remonty - zapewnia Zbigniew Szafrański.
(źródło: Gazeta Prawna, 23 marca 2009)
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem jak się do tego ustosunkować. Prezes Szafrański jest pierwszym miłośnikiem kolei na tym stanowisku i jako pierwszy prosto z mostu mówi o katastrofalnym stanie infrastruktury, a nie o pięknych wizjach, np. kolei dużych prędkości. Z drugiej strony mówienie o zastosowaniu transportu drogowego z ust prezesa PLKi jest wielce zastanawiające. Mówienie o zamknięciu 7 tys. km linii moim zdaniem ma tylko wywołać sensację i przyciągnięcie uwagi rządzących na stan rzeczy.
Fakty:
1. Wydawanie środków infrastrukturalnych przez skarb państwa:
- Europa Zachodnia: 40% na kolej i 60% na drogi
- Polska: 95% na drogi i 5% na kolej
2. Katastrofalne zarządanie naszą koleją jeszcze pogarsza sytuację.
3. Ogromna luka pokoleniowa w zatrudnieniu i w zasadzie wycięty już pion drogownictwa (redukcja zatrudnienia w latach 90tych) odpowiedzialny za bieżące utrzymanie torów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gajdzik dnia Pon 23:27, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arteks
MIŁOŚNIK
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 20:56, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
gajdzik napisał: | Nie wiem jak się do tego ustosunkować. Prezes Szafrański jest pierwszym miłośnikiem kolei na tym stanowisku i jako pierwszy prosto z mostu mówi o katastrofalnym stanie infrastruktury, a nie o pięknych wizjach, np. kolei dużych prędkości. Z drugiej strony mówienie o zastosowaniu transportu drogowego z ust prezesa PLKi jest wielce zastanawiające. Mówienie o zamknięciu 7 tys. km linii moim zdaniem ma tylko wywołać sensację i przyciągnięcie uwagi rządzących na stan rzeczy. |
Szafrański powiedział prawdę. Gajdzik, dla mnie oburzające jest np. to, że linie o gigantycznym znaczeniu gospodarczym jak np. Rybnik-Żory, Mysłowice-Trzebinia czy Gliwice-Leszczyny doprowadzono prawie do śmierci technicznej, a zamiast naprawiać je robi się jakieś idiotyczne i polityczne remonty Rzeszów-Kolbuszowa czy coś w rejonie Orzysza na Mazurach(!). Po co i dla kogo? Dla jednej zdawki która przemknie tam raz na dwa dni?! PKP powinna raz na zawsze zrzucić z siebie brzemię linii głęboko nierentownych z minimalnym ruchem towarowym i przekazać je samorządom wojewódzkim. Te powinne gospodarować nimi tak jak z drogami. Rewitalizacja linii Trzebnica-Wrocław N. pokazuje, że remont w ramach samorządów można zrobić trzykrotnie taniej niż pokazywały to wyliczenia ze strony PKP PLK. Poza tym w przypadku linii samorządowych nie byłoby w tym przypadku opłat za korzystanie z torów przez co ruch pasażerski na nich byłby rentowniejszy. Osobiście jestem za podziałem linii kolejowych na krajowe i wojewódzkie. W zamian za to PLK powinna maksymalnie przyłożyć się i z większą determinacją remontować linie krajowe przynajmniej na takim poziomie jak zrobiono z torem do Suminy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arteks dnia Wto 21:18, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek ztz
MIŁOŚNIK
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 1207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik-Niedobczyce
|
Wysłany: Śro 0:36, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Policja prosi o pomoc w identyfikacji ofiary wypadku
Dziś do południa na szlaku kolejowym Gortatowice - Rybnik w rejonie wiaduktu kolejowego przy ul. Żorskiej pod kołami pociągu zginęła kobieta. (...)
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli nie była bezdomna (często pod tym mostem siedzą takowi ludzie - złe wspomnienia z focenia ) to strzelam że przechodziła przez tory z/do Tesco. Ludzie często skracają sobie drogę i zamiast iść mostem przechodzą (na łuku )obok zwyczajowo zamkniętych rogatek linii Katowice-Rybnik, a potem muszą przeskoczyć przez barierkę wskakując na tory Rybnik-Żory. I dla tych paru metrów pod górkę nie jedna osoba ryzykuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spin
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Bełk/Orzesze Jaśkowice/Gliwice
|
Wysłany: Śro 9:08, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
>"Szafrański powiedział prawdę. Gajdzik, dla mnie oburzające jest np. to, że linie o gigantycznym znaczeniu gospodarczym jak np. Rybnik-Żory, Mysłowice-Trzebinia czy Gliwice-Leszczyny doprowadzono prawie do śmierci technicznej, a zamiast naprawiać je robi się jakieś idiotyczne i polityczne remonty Rzeszów-Kolbuszowa czy coś w rejonie Orzysza na Mazurach(!). Po co i dla kogo? Dla jednej zdawki która przemknie tam raz na dwa dni?!"
A mi się wydawało że działania typu jednym damy a innym odbieramy to domena tylko pkp..... Jesteś PEWNY że owe linie nadają się tylko na złom a nam się należy kasa przeznaczona na te remonty i że u nas jest słuszne rozwijanie koleji lokalnej a tam należy pozostawić tylko magistrale.
czemu nikt nie patrzy jak kasa jest marnotrawiona u nas choćby podczas remontów[/url]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 10:10, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
baaa... powiem więcej - dlaczego nie jest wyciągana odpowiedzialność od tzw. "decydentów" za działania które w efekcie wyszły na szkode ogółu - i nie mówie tutaj tylko o branży kolejowej... Zawsze to wyglada tak samo - gość pojawia sie nie wiadomo skad, sławe zyskuje dzieki przeważnie idiotycznym i katastrofalnym w skutkach decyzjom - zgarnia "swoją częśc" pieniążków i idzie do domu... a pózniej "ojej... nie chciałem..." i po sprawie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spin
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Bełk/Orzesze Jaśkowice/Gliwice
|
Wysłany: Śro 22:58, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Andrev napisał: | spin napisał: | ktoś wie czy na trasie dalej się bawią drutem czy cos innego? |
Z tego co słyszałem we wczorajszych "Aktualnościach" to jednak druta ciągną. |
a więc tak, aktualnie kończą to czego nie zrobili jeszcze przed zimą czyli głównie Mąkołowiec. Jako że podg jest "wrażliwym elementem" to nie ma możlwości krzyzowania (pod drutem). Dlatego pociągi objazdowe mają po >30 minut a nie jak kiedyś ok 20 bo wjeżdzają na "wiedenkę" dopiero w Tychach. Poza tym informacja w Katowicach jak zwykle beznadziejna, w infomacjach rozwieszonych po peronach nie ma np że Ostrawa jedzie objazdem, a pociag o 17,38 z Tych M jest odwołany do Katowic. W Tychach tradycyjnie informacji wogóle NIE ma na peronach a zapowiedzi sa podawane jak pociąg wjeżdza na stację. Drużyny konduktorskie nie wiedzą NIC na 5 minut przed odjazdem dostają rozkaz i się jedzie wg niego. Generalnie nie polecam nikomu jazdy przez Tychy bo wygląda to fatalnie...
P.S Flirty się zdarzają i na wahadełkach i na objazdach(ku uciesze focistów)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek ztz
MIŁOŚNIK
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 1207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik-Niedobczyce
|
Wysłany: Śro 20:53, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zepsute hamulce pociągu przyczyną pożaru
Z jadącego wczoraj z Rybnika w kierunku Gotartowic pociągu wydobywały się iskry przez co na odcinku 7 kilometrów powstało kilka pożarów.
Przyczyną iskrzenia składu były niesprawne hamulce pociągu. -Strażacy od godziny 16.00 do 19.00 musieli ugasić kilka pożarów na odcinku prawie 7 kilometrów. - Od wydobywających się z pociągu iskier zapaliła się trawa nasypu kolejowego. Ogień wzdłuż torów rozprzestrzeniał się bardzo szybko z powodu panującej suszy – relacjonuje Bogusław Łabędzki – rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Pożary na wale kolejowym gasiły 4 zastępy strażaków.
[link widoczny dla zalogowanych]
---
Mój kolega gasił ww. zjawisko na Paruszowcu. Powiedział że gdy ugasili obok torów to zaczęły palić się podkłady, a w czasie ich gaszenia wszystko tam praktycznie pływało.
Poza tym jest to skandaliczne zachowanie z strony PKP. No, ale awarie czasami się zdarzają...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wojtek ztz dnia Śro 20:53, 29 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Knight_Rider
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6 Skąd: Rybnik - Boguszowice - Raszowiec
|
Wysłany: Śro 21:19, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ma co - czekamy na pluralizm transportowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spin
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Bełk/Orzesze Jaśkowice/Gliwice
|
Wysłany: Śro 21:40, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
wojtek ztz napisał: |
Z jadącego wczoraj z Rybnika w kierunku Gotartowic pociągu wydobywały się iskry przez co na odcinku 7 kilometrów powstało kilka pożarów.
|
znajomy który pracuje w straży w Rybniku mówił że okolice od Gotartowic do R.Piaski wyjątkowo często płoną, a najciekawsze jest to że tam nie ma jak dojechać wozem strażackim. Już zastanawiali się żeby jakąś drezyną tam jeździć.... To miejsce jest bardzo ważne ponieważ wszędzie jest las dlatego jak się coś pali to absolutnie trzeba to zgasić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dehu
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 7:33, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chwalac sie całkiem niedawno ugasilem taki zalążek pożaru od przejeżdżajacego pociągu przed wjazdem do Rybnika od strony Towarowego. Też od hamulców. Myśle, że wszyscy jeszcze pamiętamy pożary lasów sprzed chyba jakis 15 lat, i dlatego lepiej dmuchać na zimne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dehu dnia Pon 7:34, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
arczix
MIŁOŚNIK
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Czw 15:04, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W końcu, od 60 lat nie było tak suchej wiosny.
@Dehu Hamulce odmienia się hamulców, a nie hamulcy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez arczix dnia Czw 15:05, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mieszko966
MIŁOŚNIK
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/6 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 17:17, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawostka z [link widoczny dla zalogowanych]:
Argo28 napisał: | Znalazłem w miarę nowe opracowania (plany) dla kolei w Polsce (z końca 2008 r) i w nich nie ma mowy nic na temat CMK-BIS ale jest alternatywa która zapewniła by dużo większe potoki pasażerskie i doskonałe połączenie za stolicą 4 miast powyżej 100 tyś mieszkańców.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gajdzik
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Pon 11:17, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kriger - wyciągnie PKP PR z dołka?
Ostre cięcia w administracji, decentralizacja, reforma systemu dystrybucji biletów, zmiana nieefektywnej organizacji pracy - Jerzy Kriger, nowy szef kolei regionalnych zapowiedział w Szczecinie rewolucyjną dla kolejarzy i pasażerów reformę.
Jerzy Kriger jest p.o. prezesa PKP Przewozy Regionalne od 7 kwietnia. Wcześniej pracował w wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim. Kiedy samorządy na początku roku przejęły od państwa kolej regionalną, Kriger został wytypowany na tego, który ma uczynić z kolejowej spółki nowoczesną firmę.
Nie ma łatwego zadania. PKP PR jest w dużo gorszej kondycji niż zapewniał podczas negocjacji z marszałkami województw wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt.
- Dokument przedstawiony przez ministra zakładał na koniec 2008 roku wynik zerowy, okazało się, że straty przekroczą 200 milionów złotych - przypomniał na czwartkowej konferencji z nowym prezesem Władysław Husejko, zachodniopomorski marszałek, który stoi na czele grupy samorządowców zajmujących się przejęciem PKP PR.
Urzędy Marszałkowskie zleciły audyt. Ma być gotowy 15 maja.
- Udam się z nim do ministra Engelhardta i spytam, czy podtrzymuje swoje wyliczenia, które nazwał profesjonalnym dokumentem dla profesjonalistów - mówił zirytowany marszałek Husejko.
Na razie samorządy zabierają się za terapię mającą poprawić kondycję kolei. Od 1 maja zakłady regionalne (jest ich 15) będą "samobilansującymi się oddziałami".
- Wspólny będzie jedynie bilans skonsolidowany i przepisy - ogłosił w Szczecinie Jerzy Kriger. - Dyrektorzy oddziałów odpowiadają od teraz za kondycję swoich zakładów. Nakazuję uciąć telefony do Warszawy, bo tam już decyzje nie będą zapadać. Wszystkie kompetencje schodzą w dół. W centrali będzie pracować nie więcej niż 200 osób [teraz jest 700 - akr].
Kriger zapowiedział gruntowne zmiany w zarządzaniu koleją. Na pierwszy ogień pójdzie system dystrybucji biletów, który pochłania obecnie aż 20 proc. zysków ze sprzedaży.
- Nie będzie już tak, że pani w kasie będzie drukować bilet trzy minuty na długim blankiecie, a pan konduktor w pociągu wypisywać go na wielkim bloczku - mówił Kriger.
Bilety mają być małe, takie jak komunikacji miejskiej i do zdobycia w kioskach. Pierwszy eksperyment będzie przeprowadzony w Zachodniopomorskiem, na linii Koszalin-Mielno. W szynobusach zainstalowane zostaną kasowniki.
- W ubiegłym sezonie przekonaliśmy się, że właśnie obecny system biletowy doprowadził do tego, że linia ciesząca się ogromnym powodzeniem była deficytowa - mówił Husejko. Wracający z plaży ludzie nie mieli ochoty czekać w długiej kolejce do kasy. Wsiadali do zatłoczonego pociągu. Konduktor nie był zaś w stanie wypisać biletów więcej niż kilku osobom (trasa jest krótka). I tak większość ludzi jechała za darmo.
Kolejna zmiana ma dotyczyć serwisowania pociągów. - Dzieje się to od 7 do 15, a powinno w nocy - mówił Kriger. - W efekcie pociągi zamiast jeździć, stoją w warsztatach.
Ma być też czyściej. Zlecona przez Krigera kontrola wykazała, że aż w 95 proc. zbadanych przypadków czystość wagonów była fatalna. Mimo że odpowiedzialne za to służby PKP PR uwag nie miały, a za usługę zapłacono. Nowa konfiguracja zależności i odpowiedzialności ma to wyeliminować. W Szczecinie nie trzeba. - Region zachodniopomorski i bydgoski to jedyne, gdzie nie mieliśmy pod tym kątem zastrzeżeń - powiedział Kriger.
Dyrektor zachodniopomorskiego PKP PR Andrzej Chańko obiecał, że za miesiąc powie, jakie zmiany wprowadził w swojej firmie. Zastrzegł, że w ostatnich latach sporo już zrobił. Dzięki temu nasz Urząd Marszałkowski dopłaca do każdego kilometra przejechanego przez pociąg tylko 7,26 zł - najmniej w kraju. Z zapowiedzi Krigera się ucieszył: Do tej pory podjęcie najprostszych decyzji wymagało uzgodnień z Warszawą, a to zajmowało tydzień, a nawet miesiąc.
Urząd Marszałkowski jest zadowolony z pracy Chańki. W czwartek zapadła decyzja o tym, że zachowa fotel dyrektora. Dyrektorskie fotele w pozostałych regionach są zagrożone.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobaczymy co z tego wyniknie, bo przez niektórych spółka jest uważana za niereformowalną. Jeśli dojdzie faktycznie do decentralizacji to jest spora szansa na poprawę. Ideałem by było, gdyby cały obecny zarząd Śląskiego ZPR wyleciał na zawsze ze spółki za działanie na jej szkodę... pożyjemy, zobaczymy. Uruchomienie InterRegio i konkurencja z IC to dość odważna decyzja PR, chyba pierwsza pokazująca, że na wożeniu pasażerów można zarobić, a nie tylko stracić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek ztz
MIŁOŚNIK
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 1207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik-Niedobczyce
|
Wysłany: Pon 13:15, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
mieszko966 napisał: | Ciekawostka z [link widoczny dla zalogowanych] |
No CMK w Rybniku to by było coś Bardzo dla mnie ciekawe jest połączenie Gliwice-Rybnik, a dokładniej jego wykonanie. Trzeba by praktycznie odnowa budować infrastrukturę kolejową na tym odcinku, by nie robić oblotu składu w Gliwicach. W końcu byłaby możliwość dojazdu do Gliwic nie tylko autobusem (zapewne pojawiły by się połączenia regionalne). A jeśli dalej na Czechy to którędy Zapewne przez Wodzisław... I znów remont... No, ale...gdzie tam 2033 r.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gajdzik
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Pon 13:20, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj również nie trzeba robić oblotu w Gliwicach, bo można jechać z jego pominięciem przez Zabrze Makoszowy. Na dzień dzisiejszy nie da się przejechać z Gliwic do Rybnika jakimkolwiek pociągiem i nikt nie wie kiedy to będzie możliwe. Szkody górnicze w Szczygłowicach przekraczają wszelkie wyobrażenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek ztz
MIŁOŚNIK
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 1207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik-Niedobczyce
|
Wysłany: Pon 21:58, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
gajdzik napisał: | Dzisiaj również nie trzeba robić oblotu w Gliwicach, bo można jechać z jego pominięciem przez Zabrze Makoszowy. Na dzień dzisiejszy nie da się przejechać z Gliwic do Rybnika jakimkolwiek pociągiem i nikt nie wie kiedy to będzie możliwe. Szkody górnicze w Szczygłowicach przekraczają wszelkie wyobrażenia. |
Czyli wnioskuje że na tym odcinku nowe tory i już CMK mamy. "Łatwe"
A pociągi na Rybnik-Gliwice to jak jeżdżą Przez Nędzę, czy Katowice Czy obydwa miasta A tych szkód to zapewne prędko nie naprawią, choć PKP i tak niewiele może... Z tego co się orientuje to leży to barkach jakiejś kopalni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dehu
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 22:22, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
gajdzik lejesz miód na serce takimi wiadomościami. Oby nie skończyło sie na deklaracjach tego Pana. Bo brzmi to aż nadto bajecznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dehu dnia Wto 7:34, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gajdzik
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Pon 22:37, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Winowajcą nieprzejezdności jest KWK Szczyłowice i teoretycznie ona ponosi koszty obecnych objazdów przez Kędzierzyn i Katowice Ligotę. Za jej pieniądze ma być przywrócona przejezdność, pytanie kiedy to nastąpi... skoro zaczynają chodzić ploty o planach położenia nowego odcinka omijającego feralne miejsce to jest to kwestia lat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|