Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrev
Administrator
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 21:44, 01 Wrz 2006 Temat postu: Port lotniczy w regionie? Może za kilkanaście lat... |
|
|
Wizja otwartego nieba
Od 30 lat na pograniczu Rybnika i Żor funkcjonuje lotnisko Aeroklubu ROW – to lotnisko sportowo-rekreacyjne, w lipcu odbywały się tam np. mistrzostwa Europy w akrobacji szybowcowej. Od czasu do czasu wspomina się jednak o planach jego rozbudowy i przekształcenia w lokalny port lotniczy.
– Lansowałem ten temat osiem lat temu na komisji gospodarki przestrzennej rady miasta. Teraz okazuje się, że Unia Europejska zamierza realizować koncepcję „otwartego nieba” tak, by firmy lotnicze mogły zwiększać liczbę połączeń bez uzyskiwania koncesji od poszczególnych rządów. Nasz subregion ma wszelkie predyspozycje ku temu, by posiadać własny port lotniczy. W razie potrzeby mógłby on być również zapasowym lądowiskiem dla lotnisk w Pyrzowicach, Balicach, a także w Ostrawie – mówi Marek Osiecki ze spółki Global Management. Przekonuje, że obiektywnie rzecz biorąc, lotnisko w Gotartowicach ma znacznie lepszą lokalizację niż pyrzowickie i nie chodzi wyłącznie o centralne położenie w subregionie zachodnim województwa śląskiego. Największy atut to bliskość szlaków komunikacyjnych. Po wybudowaniu drogi ekspresowej Pszczyna – Racibórz lotnisko będzie usytuowane między nową drogą a istniejącą już ul. Żorską. Ok. 200 m na wschód ma też przebiegać autostrada A1 Północ – Południe, właśnie rozpoczynają się wykupy gruntów. W pobliżu przebiega też linia kolejowa, a to stwarza kolejne możliwości. – Może tam powstać węzeł komunikacyjny o znaczeniu europejskim. Istniejąca infrastruktura zapewni rozwój całego subregionu, a przez to i wzrost jego znaczenia – zapewnia Marek Osiecki. Global Management podpisał umowę konsorcyjną z rybnickim Centrum Kształcenia Inżynierów Politechniki Śląskiej, z którym Osiecki jest związany od chwili jego powstania. Do współpracy wciągnął swoich studentów ze specjalności budowlano-architektonicznej. Opracowaniu różnych wariantów szeregu rozwiązań poświęcono kilka studenckich prac dyplomowych; pierwsza powstała już w 2001 roku. Najlepsze pomysły złożyły się na studium zawierające projekt koncepcyjny, który od wspomnianego konsorcjum kupiło miasto. Choć to tylko koncepcja, zaproponowano już w niej wiele szczegółowych rozwiązań. Budowę portu lotniczego Rybnik Gotartowice podzielono na kilka etapów. Rzeczą najważniejszą jest wybudowanie betonowego pasa startowego o długości 900 m, z którego mogłyby startować kilkuosobowe awionetki. Potem po kolei terminal i wieżę kontroli lotów. Marek Osiecki wspomina też o innych atutach. Na terenie lotniska nie ma obecnie własności prywatnych, jedynie na wybudowanie pasa startowego trzeba by wykupić nieco okolicznych pól. Nadto strefa lądowań i odlotów znajdowałaby się nad lasem, co nikomu nie powinno przeszkadzać. Na realizację opracowanej koncepcji zezwala, co ważne, obowiązujący plan zagospodarowania miasta.– Jestem prawie pewien, że w przeszłości były plany stworzenia tu lotniska pasażerskiego; zbyt wiele elementów związanych z samą lokalizacją sprzyja realizacji takiego właśnie przedsięwzięcia – zauważa Osiecki. W swojej koncepcji lotniskowy terminal posadził on okrakiem na torach kolejowych. Najniższą jego kondygnację ma bowiem stanowić podziemny dworzec kolejowy. Definiując przeciwności, autorzy opracowania wymieniają m.in. brak konkretnego inwestora oraz dużą zależność tego rodzaju inwestycji od decyzji politycznych. Wspominają też o lobbingu na rzecz wybudowania podobnych portów lotniczych w Częstochowie i w Bielsku-Białej. Pierwszym celem powinno stać się zdobycie funduszy unijnych na opracowanie projektu technicznego lotniska w Gotartowicach. Marek Osiecki nie chce na razie mówić o ewentualnych kosztach jego budowy. Wiadomo, że wybudowanie metra pasa startowego kosztuje w przybliżeniu tyle co metr bieżący autostrady. Projektant-wizjoner sam wybiega w jeszcze odleglejszą przyszłość, myśląc już o budowie pasa o długości półtora kilometra, dużych samolotach i połączeniach międzynarodowych. Tekst i zdjęcie: WACŁAW TROSZKA
Źródło: TYGODNIK REGIONALNY NOWINY [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Timnet
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 1:06, 06 Lis 2006 Temat postu: . |
|
|
jestem ogromnym zwolennikiem tego projektu z wielu powodów.
m.in. ciekawym aspektem całego przedsięwzięcia byłoby połączenie portu lotniczego ze stacją kolejową w podziemiach. takie rozwiązania funkcjonują bardzo dobrze w krajach rozwiniętych, co jest... można by rzec oczywiste i naturalne. ale zauważcie, że do pyrzowic pociągiem nie dojedziemy, a co za tym idzie: bierzemy autobus do katowic, tam przesiadka załóżmy w nocy na p. skargi, czekanie na pociąg lub autobus, który pojedzie za X godzin.
logicznym rozwiązaniem było by stworzenie bezpośredniego połączenia z takiego lotniska do katowic, dalej opola, poznania i innych dużych miast, które de facto nie posiadają swojego własnego międzynarodowego lotniska.
oczywiście cały port można by połączyć szynobusami z dworcem pkp/pks w rybniku...
znowu marzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
semaforek
Administrator
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: Pon 14:26, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Timnet napisał: | ale zauważcie, że do pyrzowic pociągiem nie dojedziemy |
Pociągi do Pyrzowic nie docierają tylko i wyłącznie z powodu pekapowskiej głupoty. Gdy linia Zawiercie - Tarnowskie Góry była czynna w ruchu pasażerskim to przystnek osobowy mieścił się 200m od obecnego terminala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|